Widok z VC |
Kochani !!!!!!!!!!!!!!
Drugi etap rejsu po Pacyfiku już za
nami. Pierwszy to Portobelo - Markizy. Drugi etap to Markizy - Bora-Bora. Cieszę się ogromnie, że tym razem mogę zaliczyć
przynajmniej najważniejsze atole i wyspy Francuskiej Polinezji. Oto
one:
Hiva Oa, Nuku Hiva,
Manihi, Ahe, Rangiroa, Tahiti, Moorea, Huahine, Raiatea, Tahaa i
Bora-Bora. Każda z tych wysp ma swój urok. Chociaż Tahiti
bardzo mnie zaskoczyła. Nie wiem dlaczego, ale ta wyspa została już
zeszpecona dużymi budynkami na szczytach wielu gór. Ale jak ktoś
chce to na każdej z wysp znajdzie ciekawe zakątki.
W Papeete na
pokład „Czarnego Diamentu” zaokrętował niezawodny Patrick Lee
ze swoją wspaniałą małżonką Elą oraz Leszek Żak. Tą trójkę
Czarny gościł już kilkanaście razy. Ela postanowiła na każdej
wyspie wynająć samochód i organizować wycieczki po najciekawszych
zakątkach. Porobiliśmy bardzo dużo zdjęć oraz dużo filmów.
Wierzę, że ten rejs będzie bardzo dobrze udokumentowany.
Tiki i Wagabunda |
Dzień przed wypłynięciem z Papeete z Elą, Patrykiem, Leszkiem i Witoldem wybraliśmy się na wspaniały spektakl, który odbywał się na terenie dawnej świątyni (Marae) położonej w bardzo uroczym miejscu. Podziwialiśmy wspaniałe tańce uroczych dziewczyn i chłopców. Byliśmy świadkami przygotowania do wielkiej wyprawy na canoe. Cudowne widowisko.
Król i świta |
Czas wypływać |
Canoe wypłynęło i brak wiadomości |
Taniec wojenny |
Wracają z wyprawy |
Aktorzy z Tahiti i Czarnego |
Witold i ja z Królową |
Na Moorea obchodziłem swoje 75 lat.
Przyznam się szczerze, że jeszcze kilka lat temu nie marzyłem o
spędzeniu moich urodzin w tak pięknej scenerii.
Ja na Moorea |
|
Nasza „młodzież” Kuba, Mateusz, Wojtek i Ania dają nam starszym czasami trochę „popalić”
Szczególnie Anka i Wojtek. Wojtek zakochał się na Tahiti w
dziewczynie z Raiatea, Ania już wcześniej na Manihi. Gdy tylko
przypłynęliśmy na Tahiti od razu przyleciał do Ani jej chłopak.
Natomiast, gdy zawitaliśmy na Raiatea, Wojtek zrobił sobie przerwę
w rejsie i przeniósł się do swojej ukochanej. Na wszelki wypadek
Anka jako przyzwoitka, też została na tej wyspie. Kuba i Mateusz
są wierni swoim damom serca i już z niecierpliwością czekają na
spotkanie z dziewczynami w Nowej Zelandii.
Wojtek Marzyciel |
Co robimy w wolnych chwilach na
jachcie? Ela, Patryk Witold i ja często pogrywamy sobie w brydża a
Mateusz z Kubą toczą zaciekłe boje w Begamona. Czasami gramy w
tysiąca. Z Wojtkiem często gramy w szachy. Ponieważ biblioteka
jachtowa jest bardzo dobrze wyposażona, więc dużo czytamy. Nie
będę nudził pracami na jachcie, wachtami kambuzowymi itd. Na
szczęście z Panamy do Bora-Bora nie mieliśmy żadnych awarii ani
problemów z żaglami. Witek powiedział, że gdybyśmy mogli
zaprogramować wiatr na ten rejs, to nie zrobilibyśmy tego lepiej. A
wierna GENUA Alka Górskiego dalej ma się dobrze mimo, mimo że ma już
kilkanaście lat.
Wczoraj miałem niesamowite spotkanie
ze Staszkiem Wiśniewskim, którego poznałem 32 lata temu na Tahiti.
Powspominaliśmy nasze dobre czasy z przed 32 lat, kiedy byliśmy
młodzi. Staszek zakotwiczył już na Bora-Bora na stałe.
Stan i ja
Najważniejsze, że wszyscy jesteśmy
zgodni co do tego, że wyspy Francuskiej Polinezji są urocze.
Mieszkańcy bardzo przyjaźni. I co najważniejsze jest cieplutko. W
nocy temperatura spada do 18-20 stopni tak więc dobrze się śpi.
No o cenach nie będę się długo rozwodził. Krótko - wszystko w restauracjach czy barach jest cholernie drogie ale jak nie szukamy luksusów i jemy na jachcie i to całkiem dobrze, to można wytrzymać. Ryby można złowić a nawet kupić, bo są dość tanie.
Hotelik na Bora Bora |
No o cenach nie będę się długo rozwodził. Krótko - wszystko w restauracjach czy barach jest cholernie drogie ale jak nie szukamy luksusów i jemy na jachcie i to całkiem dobrze, to można wytrzymać. Ryby można złowić a nawet kupić, bo są dość tanie.
Najciekawsze to, że opłaty w
tutejszych marinach są przyzwoite. Za tygodniowy postój plus
elektryczność i wodę w Marinie Taiana w Pateete - zapłaciłem 360
dolarów. Tutaj na Bora-Bora Czarny stoi na boji, która należy do
Bora - Bora Yacht Clubu, za postój płacimy 16 $ USA dziennie, w
tej cenie korzystamy z pryszniców (ciepła woda) no i
najważniejsze - mamy darmowy dostęp do Wi-fi Hot Spot. Za postój na
kotwicy nic się nie płaci.
Czarny na Bora Bora |
Za kilka dni Ela wraca do USA a szkoda, bo jest dobrym przewodnikiem i organizatorem wycieczek po wyspie.
Patryk płynie dalej. Mam nadzieję, że dopłynie z nami do Nowej
Zelandii.
Jak na razie wszyscy na jachcie są
zdrowi i w dobrej kondycji.
Serdecznie pozdrawiam
Jurek